piątek, 27 czerwca 2014

(nie)spokój


Podejrzewasz -> słyszysz -> widzisz sytuacje -> kojarzysz wspomnienia -> łączysz fakty... ale czy znasz prawdę? Czy Twoje myśli zgadzają się z tym, jak jest? Może to po prostu zwykłe przypuszczenia, wyimaginowane scenariusze stworzone przez Twój mózg. Umysł żądny odkrycia czegoś niezwykłego, nietypowego, chorego. Twoja chęć bycia uznanym za odkrywcę... tego, który zdejmie zasłonę tajemnicy. Pozna prawdę. Nie zawsze dobrą, czasem bolesną, a nawet zmieniającą wszystko. Prawdę burzącą dotychczasowy spokój. Pozorny ład i porządek. Niby jest dobrze... ale jednak czujesz nieodpartą chęć śledzenia sytuacji. Dokładnego przyglądania się ulotnym ułamkom chwil. Skupiania się na niby zwykłych słowach i czynach. Chcesz wiedzieć, co jest nie tak. Tak jak główna bohaterka filmu "Stoker", próbujesz poznać nowego członka rodziny. Zrozumieć, dlaczego dotychczas był on postacią przemilczaną w rodzinnej historii opowiadanej przez bliskich. Odkryć, w czym różni się on od innych. W końcu poznasz. Odkryjesz. Zrozumiesz?  

czwartek, 26 czerwca 2014

"odpauzowanie"

Chwilowa przerwa, pauza... każdy czasem tego potrzebuje w życiu. Ja odcięłam się od bloga. Na moment. Krótką chwilę. Poświęciłam czas nauce, by teraz spokojnie móc cieszyć się tą porą, w której mogę bez żadnych wyrzutów sumienia usiąść na rozłożonym na balkonie kocu, trzymać kubek mrożonej kawy i oglądać film. Nadrabiać zaległości. Wykreślać kolejne pozycję z listy "do obejrzenia". Cieszyć się, że jest ich tak wiele. Cieszyć się, że po ciężkim miesiącu, w końcu mam na to czas. 

Ja już zaczynam. Nie "od jutra", bo zamiar określony tym zwrotem zazwyczaj zaczyna się w nieskończoność. Ja już nie chcę odkładać. Nic... Dziś. Potowarzyszysz mi? Obejrzysz choć jeden film? 

niedziela, 8 czerwca 2014

Muzyka ponad fabułę


Melodia - ważna! Ale czy w filmie muzyka powinna przeważać nad treścią? Pomijanie istotnych wątków kosztem dodania większej ilości piosenek legendarnego zespołu Paktofonika - mowa tu o filmie "Jesteś Bogiem". Przedstawienie historii powstania i funkcjonowania wspomnianej hip hopowej grupy obfituje w utwory muzyczne. I like it! To właśnie muzyka tworzy w tym filmie niesamowity klimat. Pozwala wczuć się w tę historię. Jednak co z tego, gdy ta historia jest ciut "przekształcona". Losy Magika bardzo skrócone, jego historia wydaję się być inna od tej, którą można znaleźć w Internecie, na stronach związanych z rapem. Film również nie uświadamia całkowitego powodu jego samobójstwa. Decyzja Magika nie wiązała sie jedynie z losem zespołu. Gdzie tu mowa o chorobie psychicznej powstałej na skutek udawania jej, by nie pójść do wojska? No właśnie- BRAK. Wcześniejsi fani Magika nie powinni być do końca zachwyceni, a nowi? Nowi nie zauważą tych pominięć. Zachwycą się. Mnie osobiście ten film rozczarował. Spodziewałam się czegoś więcej, lecz może powinnam zadowolić się umieszczoną tam muzyką...